Menu
Gildia Pióra na Patronite

ofiarowanie

gdybym mogła przychylić ci nieba
wyprostować drogi zbyt kręte
pousuwać kamienie i ciernie
na wszystkich życiowych matniach

to i tak nie byłoby więcej
niż dziś
gdy cię zostawiam jak pisklę
pod skrzydłami białego ołtarza
i mogę już tylko patrzeć

jak zatapiasz się cały z ufnością
w ramionach dobrego Boga
jak śnieżnobiała hostia
wtulona w dłonie Światła

Synkowi w dniu Pierwszej Komunii Świętej 11.06.2017

137 611 wyświetleń
1393 teksty
282 obserwujących
  • fyrfle

    19 June 2017, 09:01

    Dir M, aleś hiperbolę tłumaczącą napisała, może i tak jest, że to kwestia wiary, a może tłumaczysz sobie ... pokorę, a może faktycznie dostajemy jak wierzymy.

  • Adnachiel

    18 June 2017, 12:08

    Zatem, Tomku... Rozumiem, że nie chodziło Ci o zdrobnienie :)
    Ze swojej strony szukałem jedynie odpowiedniego zamiennika :))
    Mirosław Fyrfle nie narzeka, gdy mu piszę per Pan, lub gdy mam dobry dzień i nazywam go Mireczkiem :D
    I ja nie miałbym nic przeciwko, gdyby się do mnie zwracano Michale :)
    Ale Adnachiel też może być :P
    Serdecznie Was pozdrawiam, Magdaleno i Tomku :)

  • giulietka

    18 June 2017, 10:13

    Tomku, a ja uwielbiam tomaszować i lubię gdy ktoś mi magdalenuje, także możesz się odegrać:) Dobrej niedzieli!

  • dark smurf

    17 June 2017, 17:57

    no też nie o to chodziło :)) Adnachielu, ja nie domagam się zdrobniałych zwrotów :) i nie był to żaden przekąs. Może niepotrzebnie, ale.. załóżmy że głośno myślałem.. bo miewam ze sobą kilka takich przemyśleń i spostrzeżeń.. jak np. że ludzi szczerych się niby szuka, w rezultacie nie lubi ale ostatecznie ceni.
    Nie obstaje przy nich, ale nie raz nawet poddawane próbom, nie dały się jeszcze zastąpić czymś lepszym.. no może raz :) ja tylko taki analityk amator poprostu, nic więcej :)
    a z resztą.. np. do kolegi Fyrfle nikt nie zwraca się jak do chłopca, a wielu raczej zakłada, że np.'Mirosławie' było by strasznie niepraktyczne :) a teraz sobie myślę że, nie ma tu sprawy, i wszystko jest raczej ok Adnachielu :) zacytuję koleżankę Star, którą przed chwilką czytałem.. 'To tylko myśli, w których nauczono nas błądzić'
    Pozdrawiam :)

  • Adnachiel

    16 June 2017, 08:16

    A może raczej Smerf Maruda? :) Imieniem Tomek zwracam się do chłopca, Tomasz do mężczyzny :)
    Ale na przyszłość będę pamiętać, by pokusić się o zwrot Tom, Tomaszek, Tomcio, Tomeczek, Tomi, Tomko, Tomuś, Thomas :))

    Pozdrowienia :)

  • dark smurf

    15 June 2017, 22:52

    dziś napisałbym o tym troszkę inaczej.. ale nadal zachowując to co było dla mnie najważniejsze :)
    miło że ktoś mnie rozumie.. doprawdy, miłe to ;)

    p.s.
    no taa 'Tomasz' ;P ~z doświadczenia wiem, że tej formy używają osoby z lekkim.. nie żeby uprzedzeniem ale..
    uczciwym wobec siebie stosunkiem do mnie :) i chyba jest tak, że w reakcji na różne komunikaty, zupełnie podświadomie dzielę~widzę ludzi na Tomek i Tomasz ;P to takie nieprzypadkowe, od dawna obserwowane spostrzeżenie.. ale jak najbardziej spoko ;) piszę o tym zupełnie swobodnie :)
    no cóż, upracowałem sobie sporo.. więc tak już mam ;P

    dziękuję za błogosławne słowa, duchową troskę i dobrożyczenie dzieciom :)
    z poważaniem, smerf Tomek ;)

  • giulietka

    14 June 2017, 12:43

    No nareszcie jesteś!:)
    Brakowało tu Ciebie, żebyś całą rozpiętością skrzydeł rozwiał wszelkie wątpliwości:)
    Ja właściwie nie pisałam żadnego wiersza, tylko życzenia dla synka i chciałam, żeby były szczególne, ale to Wy i wasze piękne, przesiąknięte wiarą słowa uczyniliście je wyjątkowymi.
    Dziękuję za komentarz, który lśni jak świeca na ołtarzu radości, której - jak słusznie zauważyłeś - nie sposób ukryć tylko i wyłącznie dla siebie, stąd ten tekst.:)

  • Adnachiel

    14 June 2017, 11:35

    Cechą chrześcijan jest to, że swoją radością chcemy dzielić się z innymi.
    Wiersz giulietki jest tego bardzo wyraźnym świadectwem.
    Przeczytałem z zapartym tchem i ze wzruszeniem przeniosłem się na chwilę do przeszłości dalszej dnia Komunii własnej, i nieco mniej oddalonej, gdy chrzciłem swojego ukochanego syna.
    Dyskusję światopoglądową poniżej, świetnie skwitował smurf Tomasz :)
    Dlatego też od siebie napiszę krótko, że choć w naturze ludzkiej istnieje chęć poznania rzeczywistości, która nas otacza, niepokoi, w którą chcielibyśmy wniknąć i zrozumieć, to jednak rzeczy duchowe są unikaniem jarmarku pychy, na ślepo wyrzekania się wszystkiego, co nas przerasta.
    Nie można być wiecznie niezdecydowaną, powierzchowną, bezużyteczną istotą, w końcu trzeba poznać jakimi drogami i do jakich wielkości prowadzi nas Boża dobroć.
    A świeżo upierzonego synka giulietki podziwiam za złote serce, bo z pokorą potrafił przyjąć i nieść krzyż jakim jest dla niego śmierć przyjaciela...
    Cytując klasykę gatunku i jej Poszukiwaczów Gwiazd:
    Szukamy ciągle znaków na niebie
    Nie widząc zwykłych cudów na ziemi.

    :)

    Serdecznie pozdrawiam.

  • giulietka

    14 June 2017, 08:54

    Tomaszu, ucieszyłam się czytając Ciebie, bo już nie muszę nic tłumaczyć w kwestii zagadnienia: co autor miał na myśli;))
    Między wierszami komentarza odkryłam kilka perełek, moim zdaniem do publikacji:
    "niechęć do Boga lubi się rozkładać w czasie", "dając ludziom wybór najchętniej potopiliby się w pierwocie swobody i czarnym Jordanie"
    i najlepsze:"niemowlęta potrafią gaworzyć mądrzej niż zamroczony myślami człowiek..":)
    A Twojemu synkowi życzę, by zawsze trzymał mocno za rękę Tego, którego przyjął do serca.

    Na koniec dyskusji o sensie chrztu, komunii [...]

  • dark smurf

    13 June 2017, 21:52

    też miałem komunię syna, spore przeżycie :)) ..pochylam się nad wartościami wiersza
    myślę że ta rozmowa jest zupełnie szablonowa - starcie etycznie przeciwnych biegunów..
    chyba czuję ten niesmak panów w ustach.. zupełnie uzasadniony
    bo tak przeciągnąć linę bez użycia siły, potrafią tylko poetki ;)

    nechęć do Boga lubi się rozkładać w czasie
    wyrasta w nim.. wiara to takie bezbronne nasiono
    skoro gorycz tego życia podlewa zwątpienie.. zawsze są szanse - dlatego chrzci sie niemowlęcia
    które potrafią gaworzyć mądrzej niż zamroczony myślami człowiek..
    a z resztą, pokusy też podaję się
    wraz z edeńskim jabłkiem

    dając ludziom wybór najchętniej..
    potopili by się w pierwocie swobody
    i czarnym Jordanie

    bo kręgosłup człowieka ma kształt grzechu..
    a dusza przyjmie każdy