chciałem tylko...
„Gdybym dniem był tak odważny jak nocą
Pukałbym co rano do Twych drzwi”
Chciałem tylko otworzyć usta
Nic więcej
O nic nie prosiłem
Nie wołałem
Byłaś głucha…
Chciałem tylko by serce me
Złapało oddech
By sznury puściły
By dusza spokojnie w nocy śniła
Płakałem…
Za każdym razem gdy rankiem
Budziłem się z zaciśniętą dłonią
I zakrwawionymi palcami
Gdy paznokcie drążyły
Blizny na oparciu lóżka
Chciałem odejść…
Kiedy prosiłem Boga
By zabrał mnie ku sobie
Czasem..
Rzadko..
Pewnie się bałem..
Próbowałem oddychać…
Przez zaciśnięte usta
Gdy wargi opływały
Słonym smakiem oczu
Zaszklonymi od łez
Chciałem wstać z kolan…
Tylko brak sił.
Dodaj odpowiedź 20 June 2012, 07:43
0 nie spodziewałem się pozytywnej oceny od Was..:) zlepek myśli późną nocą..kapiących z serca przy chłodnej herbacie..no ale podobno najpiękniej serce.;) dziękuję. nawet nie wiecie jak mi pomagacie że potraficie słuchać.
Odpowiedź