"Ganges" w Gangesie mej duszy obmywam serce swe obumarłe z kurzu dni niebyłych igraszki bogów pradawnych co losem naszym władają
"oczy" zielenią twych oczu świat bym chciał zabarwić by znów jak dawniej uśmiech szczery przywołać nie patrząc w niebo bez gwiazd spływające łzawymi kroplami
"pustka" bez fałszu istnienia ciągłej gry na pokaz chciałbym rękę wyciągnąć nie znajdując tam pustki