Dziś znowu w moje myśli przyszłaś i znowu popłynęły łzy przed oczy powróciła przeszłość tamtych cudownych dni... Gdy byłam dzieckiem tuliłaś mnie do piersi uczyłaś chodzić pokazałaś świat... A gdy choroba w swe szpony mnie wzięła wtedy płakałaś tuliłaś mą twarz... Kiedy dorosłam odeszłaś na zawsze zgasłaś jak gwiazda na błękitnym niebie... Zabrałaś wszystko co przez lata dałaś a mnie smutek i tęsknota po Tobie została... Dziś znowu w moje myśli przyszłaś będziesz powracać niczym sen i z oczu będziesz łzy wyciskać bo nie przestanę kochać Cię...
Dobrzy,ukochani ludzie nie odchodzą...oni mieszkają w naszych sercach...są z nami w chwilach zwątpienia...zawsze... Zamknij oczy w smutną noc i pomyśl...a poczujesz ciepłą dłoń w swojej dłoni...i nic to,że nie zobaczysz...przecież tego co najważniejsze nie widać... Piękny,ciepły wiersz...lubię takie,bo napisany jest przez wdzięczne serce...
Wiersz ładnie zrymowany i zbudowany, ale ważniejszy od tego jest jego przekaz i zawarte emocje. Piękny i smutny. Trafi do każdego, bo każdy stracił kogoś bliskiego.