Dziś zapachniało tu fiołkami, Chociaż dokoła jeszcze zima, Ja z wiosennymi marzeniami Podróż daleką rozpoczynam. Wędruję nocą, bo tak lepiej; Księżyc sonatę gra liryczną, Gwiazdy dziś światło dają ciepłe Dla mej podróży romantycznej. Idę przez łąki ukwiecone, Dokoła tylko piękne rzeczy, A moje serce oszalało… Czy znów się całe pokaleczy? Czekałam bardzo tej podróży, Wróżyłam z fusów, z tęczy, z gwiazd… Ktoś moje wróżby czymś poprószył, Muszę poczekać, co powie czas. A przecież pachnie tu fiołkami (Z fiołkami bardzo mi do twarzy) Rozmawiam nawet już z duchami, Bo one wiedzą, co się zdarzy. I chociaż wiedzą nic nie mówią, Nie można wszakże zmieniać losu, Mnie w gardle głos głęboko uwiązł, Nie chcę kolejnych dostać ciosów.
... a księżyc sonatę gra liryczną... ... nocą ciepłą, śliczną... ... myśli w wiersze ubierzesz... ... i pojawią się na papierze... ... zajrzę tutaj nie raz jeszcze... ... bo świetne są Twoje wiersze :)