Dziś rano znowu pomyliłam cię z poduszką Było zimno - nie wygrzałaś mojej pościeli w grochy Słyszałam czajnik z wodą tańcząca na gazie Kota leżącego gdzieś w dolinie ciała Smak w ustach skojarzyłam z niedolą poranka Który wstał by wspomnieć że nie ma mnie przy tobie
Wdech, przepraszam,nie dopatrzyłam się żadnych :c O jakich pomyłkach mówisz? Otulona, wiersze idą bardzo ciężko ostatnimi czasy. Proza już lepiej, ale Michaś... póki co zamilknął. Może niedługo uda się coś sklecić : )