Jesień kwiatów
Dotykaj moją przecudność
Głodnie słowem przepięknym
Namiętnie źrenicą mnie pieść
Wchłaniaj moje kolory
Przytulaj ich odcienie
Nie żałuj sobie nieskromnej takiej miłości
Nim przyjdzie jesienny deszcz ulewny
Zimy i zły
A z nim wiatr co przytłoczy mnie
Pochyli wykrzywi w garb
Nim czas wysuszy w suchą herlawość
Płatków mojego kwiatu dar
Nim się położę w zieleń trawnika
Miażdżąc zielonej koniczyny
Z czterech liści skarb
Nim na starość pomiętą przemijających barw
Opadną martwicą brązową liście orzecha
Nim w scharataną mumię
Zamieni siwy starzec
Kosiarz nicości
Mróz
Przychodź
Ile chcesz bierz
Po stokroć oddam się
Mirosław 29 - 30 września 2017r.
Katowice i Żywiecczyzna
Autor
297 745 wyświetleń
4773 teksty
34 obserwujących