Dotknęłam kiedyś wiatru.. Lecz sama nie wiem ... Czy to wiatr czy Twoje ciało było... Jak wiatr zimne i czułe Jak wiatr przyleciałeś, odleciałeś.. Szukam,szukam tego powiewu... znikł. I teraz grób mój miłości podlewam. Żalem i Bólem Jak nienasycone kwiaty deszczem. Lecz łzami Zakopałam miłość, schowałam w mogile Bo straciłam sens życia i chwile
Tytuł skojarzył mi się z wierszem Poświatowskiej "Z tęsknoty pisze się wiersze" :) A co do samego utworu, podoba mi się jedyne co mnie gryzie to sporo powtórzeń w tej części: "Dotknęłam kiedyś wiatru.. Lecz sama nie wiem ... Czy to wiatr czy Twoje ciało było... Jak wiatr zimne i czułe Jak wiatr przyleciałeś, odleciałeś.." Ciut za dużo tego wiatru. Za to druga część jest bardzo dobra. Pozdrawiam.