Dostał sms-a żeby już do Niej nie dzwonił,żeby bez potrzeby pieniędzy nie trwonił.Ona już wybrała, pech chciał że nie jego ,tylko przypadkiem poznanego w knajpie faceta nadzianego.Forsa którą szastał oczy Jej przesłaniała,i myślała że jeśli na Nią ją będzie wydawał,to życie lepsze będzie miała.Mijały miesiące,prawie Jej nie widywał,o Jej barwnym życiu od kumpli się dowiadywał.Któregoś ranka przed jego mieszkaniem stała ,chyba była w ciąży i bardzo płakała.Co miał zrobić,czy wziąć Ją w ramiona i wybaczyć,czy to że była w ciąży mogło teraz coś znaczyć?Nie wiedział lecz kochał Ją nadal,często na Jej temat z rodzicami gadał,że jeśli wróci to o wszystkim zapomni i słowem na tamten temat już więcej nie wspomni.A wy jak myślicie ,co byście zrobili,czy zapomnieli i wybaczyli,czy spod drzwi wygonili?