często gubisz się we mnie, niecierpliwie zostawiając skrawki jak babie lato na dobranoc jesieni. i inne to złudzenia,
gdy ukryty czekasz za mgłą, która nie pozwala widzieć twarzy, bo myśli wtedy bledną i nie mogę przywoływać koloru twoich źrenic.
wtedy boję się każdej nocy, którą zabierasz na pożegnanie. w niej usta jak nieme rozgwiazdy wyrzucane na brzeg czerni.
Akte
Autor
7 May 2012, 21:36
Kiedyś wystarczył...plus, a teraz trzeba Ludziom głowę zawracać, by czytali każdy dodany komentarz, jak tu na wszystko czasu...brak :):):) Wybacz więc, że znowu...jestem :):):)