Nieśmiałość
Czemu gonisz mnie,
gdy schodzę ci z oczu
Nie naciągaj kuszy słów
I nie strzelaj w plecy
Jestem przecież powietrzem
Przyjmuje kształt naczynia
Mogę być niewidzialny,
ale ściśnięty uciekam z hukiem
Wolny jak wiatr
I znudzony wędrówka
Z kąta w kąt
Osiadam jak pył
Mam płoche oczy
Uciekają, gdy czują wzrok
Jakby uciekały przed wyrokiem ,
że jestem nikim
Autor
103 445 wyświetleń
1204 teksty
141 obserwujących