Menu
Gildia Pióra na Patronite

"Le temps"

czas mieszka we mnie
nieśmiałą zmarszczką pogłębia spojrzenie
sen spędzając zachłannie z powiek

trzymam go we wnętrzach piąstek
skrzętnie drąży nowe dróżki
obleczone niebieskością życia
i w sercu chowa dźwięcznego słowika
na oślep obijającego skrzydła

jeszcze nie znam jego wartości
nie wiem jak przeliczyć go
na chwile, artymicznie sekuje mnie
zmiennością tętna które nadaje
ulotnością, ciągłością przemijania

więc studiuję go od podstaw
do lustra mówię;
każde słowo wypowiedziane
w teraz, wnet odchodzi do przeszłości
tworząc nowy korzonek czasu
i niepodważalność bytu

godzenie się z czasem
to żmudny proces, wieloletni
wymagający wielu podróży w siebie
lecz poddaję mu się posłusznie
spragniona ciepłych rąk życia

323 wyświetlenia
12 tekstów
17 obserwujących
  • krysta

    3 February 2016, 08:56

    refleksyjny wiersz...ciekawy.
    pozdrawiam :)

  • silvershadow

    29 January 2016, 23:17

    Nie miałem na myśli poddania się jako rezygnacji, lecz pogodzenia się z tym, co niezmienne, czyli m.in. z upływem czasu... gdyż nie pozostaje nam nic innego.. Ale i ja mogę tylko powiedzieć, że wciąż próbuję... a z każdym rokiem coraz trudniej mi to przychodzi. Twój wiersz niewątpilwie skłania do refleksji.

  • sentymentalna_

    29 January 2016, 21:11

    Ja właśnie nie chciałabym się poddać, chciałabym nauczyć się żyć w zgodzie z czasem. Pogodzić się z nim tak po prostu. Ale jest to niewątpliwie bardzo trudne, szczególnie chyba jeśli chodzi o mnie.
    Dziękuję, miło mi naprawdę.

  • silvershadow

    29 January 2016, 20:48

    Czymże jesteśmy w obliczu czasu?
    Niczym świece spalamy się każdego dnia.
    Myślę, że nie warto walczyć z tym, na co i tak nie mamy wpływu.
    Nie pozostaje nic innego jak "poddanie się".
    Takie spojrzenie, podejście, moim zdaniem wymaga dojrzałości.
    Bardzo dobry wiersz. Pozdrawiam.

  • sentymentalna_

    23 January 2016, 22:46

    Dziękuję Vort.

  • Vort

    23 January 2016, 21:40

    Zatrzymał mnie na dłużej. Spowolnił. Przeczytałem po raz drugi. I wiem co miałem napisać, wcześniej, zanim to zdanie zacząłem.
    Ciekawy.

  • sentymentalna_

    23 January 2016, 20:13

    Masz (przynajmniej) trochę racji, Mirku.

  • fyrfle

    23 January 2016, 20:12

    Myślę, że podmiotu lirycznemu potrzebne jest szczęście, które kasuje pojęcie czasu.