Szwalnia snów
Czas ceruje nam dni
wyblakłych fantazji ściegami
na marzeń kołowrotku
los coraz cieńszą nić przędzie
Pruje się nić życia zbyt szybko
umyka sens dni między palcami
Jeszcze dwa półobroty
i ucichnie w dłoniach szelest satyny
Zdumieni w drzwiach szafy staniemy
ale dla naszych sukien
miejsca już w niej nie będzie
Dodaj odpowiedź 22 December 2011, 18:25
0 I ja dziękuję, że się tu zaszyłeś na chwilę.
Miłego wieczoru.Odpowiedź 22 December 2011, 18:23
0 ...może tylko jej rąbek...
najważniejsze, że w ogóle się odnosisz
a przynajmniej się starasz...Odpowiedź 22 December 2011, 18:17
0 Być może, ale w szafie jest zbyt ciemno, żeby to rozpoznać...
A treści nie poprułeś, bardzo interesujący ornament Ci wychodzi z moich poplątanych ściegów...
Odpowiedź 22 December 2011, 17:29
0 Nikt nie wie, co jest poza szafą, ale wierzę, że dopiero poza nią, jest to, czego szukamy w środku.
Odpowiedź