Los ofiarował nam tak wiele...całą gamę pięknych i dobrych słów...warto z nich korzystać...to bardzo zbliża, gdy rzeczy oddalają... Pozdrawiam Was serdecznie :)
Aleksandro...nie przesadzajmy...chyba nie jest aż tak źle :)...Ty przecież potrafisz uśmiechać się...i Julka potrafi i Albert i Bogdan i Jacek...nio i mi czasami udaje się :).
Jacku skąd wiesz, że ...nie ma? :):):) Tu wszyscy ( prawie) anonimowi...Uważaj, bo jutro dostaniesz zaproszenie :):):):) a z tymi Paniami jeszcze nikt ...nie " wygrał" "odsetki" każą sobie płacić...spore ( od nich premie mają ) Pan Kluska latami dochodził...sprawiedliwości :):):):)
Gerardzie jak zawsze....słowem dotykasz tego co w nas... najważniejsze :):):)
A może Jacku nie chodzi tu o wielkość ust...do dobrego słowa trzeba dojrzeć, by zrozumieć jego moc i znaczenie w zmiennych kolejach losu...A może ci co nie potrafią dać dobrego słowa nigdy nie zaznali dobroci...a może boją się po prostu co powiedzą inni...co powie bezduszny tłum... Dzisiaj na poczcie powiedziałem pani, że jest bardzo uprzejma, że jest to wyjątkowe w dzisiejszych czasach...Czy wiesz jaka była reakcja ludzi ?.Popatrzyli na mnie z takim zdziwieniem jakbym coś głupiego palnął...A ja tylko wyraziłem swoje zadowolenie z miłej obsługi...