Ciszy, spokoju i ukojenia, Szaleństwa, czaru i zapomnienia, Wszystkich drobiazgów nazwanych życiem Tego, co czeka wciąż na odkrycie. Bólu, niewiedzy i samotności, Uśmiechu, wdzięku, serca radości, Każda sekunda oczekiwania I jeszcze coś, co czeka nazwania. Czułego gestu, ciepłego słowa, Niech płynie lekko nasza rozmowa. Ciszy, spokoju i samotności, Wedle potrzeby także radości. Już sama nie wiem czego Ci trzeba, Chciałam być Twoim kawałkiem nieba. A może wolisz na niebie chmury… Zaczynasz śmiechem, kończysz ponury.