Obrazki jak z nie bajki o życiu, które ludzi szorstką ręką traktuje. Nie wiedziałam Piotrze, że malujesz. A teraz gdy wiem, to dziwię się sobie, że taka niedomyślna byłam... ;)
Taka ulica Garncarska jest chyba w każdym mieście...to taki ciąg odrapanych kamienic w których mieszkają obdarci z życia ludzie...Tam życie płynie pod prąd...i smakuje gorzką pomarańczą...a w powietrzu unosi się zapach wosku... Każdy Twój wiersz budzi refleksje i wzrusza. Gratuluję.
Szczególnie się rozpisujesz... Twoje wiersze jak kartki z kalendarza wyrwane w którym przedstawiasz zawsze kawałek z życia... Bardzo dobrze się czyta jak opowiadanie...szczegółowe i obrazowe...czytając Cię zawsze oglądam...tak... ponieważ pisząc układasz scenariusz...dokument...niesamowity wiersz cieplutko pozdrawiam pozostawiając uśmiech:)