chciałeś dotknąć mnie dziwnej niepoznanej zanurzyć myśli w moim szaleństwie głęboko spalone mosty zburzony port rozbite szkło a ty czekasz tam wciąż na pękniętym progu chociaż wiesz że kiedyś znowu stanę na skraju twoich źrenic i będę ci solą w oku
Danusiu, A., dziękuję. Rodia, każda sól z czasem kamienieje... Tomku, tamta interpretacja bardziej wymowna;) Art, grabisz sobie, ale mam słabość do Twojej nieokiełznanej wyobraźni;)