Jak robię Prometeusze? :D Bo jeśli o wiersz chodzi, to jest to ta sama zasada, co do bałaganu - robi się sam :))
Dziękuję za utwór, choć już miałem nadzieję, że to Ricky :P Wiem, że z powodzeniem topiłeś Marzannę, bo w Paryżu dziś słonecznie i pięknie, bez ani jednej chmurki. Za co chwała Ci i dziękczynienie! :)
Ja was bardzo przepraszam że nie ma mnie ciągle po drugiej stronie Sekwany... kiedyś miałam takie miejsce nazwane po drugiej stronie chmur, ale już je zburzono dawno temu:) Żal mi, że czas nie daje mi czasu na Wasze znamienite towarzystwo. Dobrego wszystkiego i kawy południowej pysznej i choć mnie nie ma w literkach, myślami jestem w Waszym towarzystwie.