Menu
Gildia Pióra na Patronite

chciałam ci pokazać
zaćmienie żarówki
ćmą
zachmurzenie lustra
kąpielą w wannie
wschód stóp
spod kołdry
sztorm na powierzchni zupy
podmuchem z płuc powstały
śmierć czasu
w popołudniowej ciszy

i inne

chciałam wiedzieć
czy potrafisz nam nadać
nowe znaczenie

ale
milczenie nie zawsze jest złotem
czasem jest zimnym żelazem
i przeszywa
trzepoczące w trzewiach
skrzydła zmyślonych motyli

zjem więcej chleba
niech się z nim rozpuszczą
w kwasach żołądkowych
motyle resztki
popiję wodą
żeby mnie w gardle
tak bardzo nie dławiło

jakoś to przecież
przetrawię

9174 wyświetlenia
123 teksty
5 obserwujących
  • .Rodia

    28 June 2014, 16:21

    fajnie piszesz ogółem
    pewnie wrócę jeszcze tu poczytać

    pozdr.

  • jatoja

    24 April 2014, 09:19

    Dziękuję za pozytywną opinię :)

  • onejka

    23 April 2014, 23:42

    ciekawy, czyta się jednym tchem, początek zupełnie nie zapowiada takiego zakończenia...gdyby tak kochanie można było zajeść chlebem...fajny wiersz :)

  • M44G

    23 April 2014, 21:47

    :)