chcę zdmuchnąć z Twoich ust szalejące burze i rozczarowań powstrzymać powodzie złagodzić spojrzenie nim kolejnym ciśnie gromem chcę wiarę w Ciebie wlać jak szklankę zimnej wody która z niekończących się źródeł pochodzi i wyśnić Tobie chcę łąki chabrowe rabaty miętowe więc rozchmurz się i wypuść spod rzęs życiodajne fotony
to może być rozmowa ze sobą, to może być ofiarowanie siebie komuś i jeszcze uśmiecham się do "życiodajnych fotonów" Powód chyba znasz:) ładnie piszesz, to bdb wiersz, miłego :)