Menu
Gildia Pióra na Patronite

BALSAM NA SMUTKI

Chcę smutek co powstał z marzeń twoich kaźni
Ukoić balsamem z serca mojej wyobraźni
Zapach hiacyntów z kolorem orchidei złożę
Do czary goryczy tam w piersiach serdecznie przyłożę
Po zieleń z liści kwiatów przejdę cały pokój
Z nich ci poukładam wzburzone myśli w cichej modlitwy spokój
Potem do snu na łóżku ze strof miłości Ciebie ułożę
Ciepłem kołdry z pomarańczowości okrywając obłożę
Gdy zaśniesz zejdę do ciszy garażu i tajemnic piwnicy
Gdzie mieszkają pająki moich modlitw wierni powiernicy
Są jak przekleństw i szczęścia codziennego notariusze
Naszej miłości dzienników przepięknych depozytariusze
Od nich pozbieram pajęczyny co jak wina z Kany dzbany
Powrócę i we śnie wypęłnie nimi losu Twojego rany
A jak się obudzisz wstaniesz do życia uzdrowioną
Ponownie mocą dobrą jak kaneńskie wino natchnioną

297 746 wyświetleń
4773 teksty
34 obserwujących
  • fyrfle

    31 January 2018, 18:46

    Dziękuję. Na szczęście ten tekst na innych portalach zebrał pochwały i laury. Ja sam do niego nie przywiązywałem wagi, bo to osobisty tekst, pisany dla osoby najbliższej, a ponoć ma w sobie dużo mocy literackiej. Pozdrawiam serdecznie.

  • 26 January 2018, 10:17

    ku pokrzepieniu duszy