Menu
Gildia Pióra na Patronite

Noc w Górach Izerskich

Byłem
w górach

burza wściekła
przechodziła boso
deszcz
majaczył
w ramionach drzew
byliśy jedynymi dziedzicami
w przestworzach
spadały na nas sny nieba
zamkniętych powiek
rzęsiście szeleściła cisza
i nagle bryła ciemności
sześcienna i gęsta
przecięta jaskrawością
powlekła oczy
cisza
i bicie serca

w dali
nieokreślonej
światło schroniska
księżyc wyjrzał
przez rozprutą zasłonę nieba...

( Chatka Górzystów mała na dłoni)

127 935 wyświetleń
1427 tekstów
95 obserwujących
  • Smurf007

    14 January 2018, 12:19

    ciekawy
    ale lubię jak z wersu docierają
    co najmniej trzy uderzenia
    ciągi po dwa mają wydzwięk i w ogóle
    ale gubię się w seriach co wpływa na odbiór

    a całość jak zwykle ciekawa i.. bardzo twoja :)