Historia Żałosna.
Była sobie ptaszynka
co innego ptaka spotkała
latali sobie, podśpiewywali
beztrosko tak jak para
O małżeństwie myślały
i nawet gniazdko zbudować chciały
ptaszki dwa nierozłączne
co wśród chmur latały
Lecz Pani owa
wolnym ptakiem była
do innego ptaszka poleciała
a starego ptaka...
zbyła...
Dodaj odpowiedź 23 July 2013, 11:29
0 Szczęście? Spełnienie? Pewność, że można robić co tylko się zechce?
Odpowiedź 23 July 2013, 11:07
0 Honor
godność... tak
ale wiatru w skrzydłach przydaje wolność
Co jest wiatrem?Odpowiedź 23 July 2013, 11:03
0 Trzeba wciągnąć powietrze i wyprężyć klatę w kierunku górno-przodnym ;]
Odpowiedź 23 July 2013, 10:56
0 Czemu smutne? Ptaszynka jest szczęśliwa z innym ptaszkiem :)
Ćwierkały wróbelki, ćwierkały
aż z głodu zdechły.Odpowiedź 23 July 2013, 09:54
0 ćwierkały wróbelki
że pożytek niewielki
z ptaka starego
dla ptaszyny owej..
ale
jak to wróble
one zawsze dziób wsadzą
gdzie nie trzeba
:)Odpowiedź 23 July 2013, 08:59
0 yyy :) mam się doszukiwać jakiegoś ukrytego indywidualnego przekazu? ;)
Ładny wiersz, choć smutny. Trzeba Brodacza rozweselić, bo nam smutne wersy zaczyna pisać, a nie piosenki. :)Odpowiedź