W spętlonych myślach spadochronem są słowa
Byłam jak ćma
mrużyłam oczy z nadmiaru światła
( ta moja ślepa niezależność )
spadałam bez lęku
tylko po to byś mógł mnie ratować
myślałam
że żaden mur
że wystarczy się wspinać
a jednak tak łatwo
oddalić się o wszystko
nie oddalając się nawet na chwilę.
Autor
83 942 wyświetlenia
973 teksty
64 obserwujących
Dodaj odpowiedź 27 April 2014, 22:02
0 Siedzę i z podziwem czytam ten wiersz. Jest piękny.
Każdy wers i tytuł.Odpowiedź 25 April 2014, 20:50
0 Niektóre mury
wyrastają w nas podstępnie
nie wiadomo kiedy i jak
zmieniamy się każdego dnia
czasem tak równolegle
że drugiego nie widać
:)Odpowiedź