Menu
Gildia Pióra na Patronite

Myśl

Bałem się myśli, bałem bardzo
tak było niegdyś, już dawno.
Przy liście długopis samotnie, spokój
głucha cisza zimna ślepa wokół
Umiera atrament zabija go woda
nie widzę, zatarte, zgniłe literki, szkoda.
Otępienie chwili, zabite marzenia
myśl, życie bądź śmierć i tak na przemian.
Gdzieś, może wiesz, znaleźć łatwo
wyłącznik, gasisz płomień jedyne światło.
Umarła nadzieja, spokojna - jej nie ma.
Wietrznie dziś. żalem wieje za bramą.
Gdzie była ona? Ze mną ona została tą samą,
zmienną i kruchą choć z płaczem za smutną
wiarą.
Jej szukać dziś, nie szukać - jutro
była i jest lecz bez niej nudno.

2337 wyświetleń
27 tekstów
1 obserwujący
  • misiek45

    1 June 2012, 23:21

    *podoba mi się ten wiersz-pozdrawiam*