Bądź mu jak z włoszczowskiego masła omasta I piersiami swemi klatkę piersiową ochlastaj Ty jej bądź jak ten z południa Europy niż I jej sutki dłonią pieść piersi wargami liż Oddaj też magii jej boskim pośladkom cześć I je namiętnie pieść zahamowania miej gdzieś Wargami i śliną napisz przedrżącą odę do ud A ty jemu pisz i wymaluj islandzki wzwód Nie tylko od święta zerwij łańcuch się wyuzdej I nurkuj głową w tę księżycową bruzdę Ty żono dziewczyno też miłości oddaj cześć I mu te fałdki gruzełkowate zadziornie pieść I że się do pracy spóźnisz się nie frasuj Masuj mu plecy i foto mężczyzny prasuj TY też jej plecy włosy uszy dopieszczaj I bądź długim poematem się nie streszczaj Aż myśl wam się pojawi utkana na prędce Że chcielibyście mieć do pieszczot cztery ręce I tak ty i ty rok cały w przytulaniu trwaj A starczy człowiek i nie potrza kota ani psa Że zrozumiesz że kariera świat to mało Trzeba człowieka dopieścić bo po to ma ciało Bo musisz wiedzieć że trwanie bez człowieka przytulenia Jest głupotą i zdradą życia nie do wybaczenia