Menu
Gildia Pióra na Patronite

Uciekające modlitwy

Babcia klęczy,
mówi:
Tak łatwiej umierać.

Nie wierzę,
że wszyscy święci
chcą mieć nas w opiece.

A ona im od lat wierzy
i paciorkami
ścieli sobie trumnę.

146 998 wyświetleń
1738 tekstów
256 obserwujących
  • PetroBlues

    13 September 2011, 18:32

    Dobre. Po prostu dobre.

  • 13 September 2011, 12:50

    Skoro nowe, to czemu włóczy za sobą stare? Czy stary spokój musi w nowym znaczyć to samo? Nie zagłębiam się w rozważania teologiczne, na pytanie: DLACZEGO? odpowiem po staremu - może z nudy, a dlaczego nie? :)

  • 13 September 2011, 12:16

    Tak tylko uzupełniłam przy okazji Twojej wypowiedzi.
    Nie tyle niewiary.


    Nie wierzę,
    że wszyscy święci
    chcą mieć nas w opiece.

    Zawsze żyłam w przekonaniu, że umierając uwalniamy się od życia zaczynając coś nowego. Nowe, które jest oddalone od ludzi jako takich, i ludzi którzy ciągle Boga o coś proszą.
    Więc Ci wszyscy święci... dlaczego mieliby chcieć czuwać nad żyjącymi? Skoro po śmierci mieli zaznać spokoju.

    Acz tu jest wiele nieścisłości. A że nie jestem na ty z taką literaturą, to tylko zaznaczam swoją obecność w niektórych pytaniach.

  • 13 September 2011, 12:05

    * Twojej :)

  • 13 September 2011, 12:05

    Nie twierdzę, że tępisz. Właśnie napisałem, że z twojej niewiary wyczytałem, że też w "COŚ" wierzysz. Nie ma młodych, nie ma starych, wszyscy klękamy przed matką - nadzieją, ale czy to źle?
    Czarujemy dobrą ocenę, przyjaźń, miłość, szczęście bliskich, zdrowie, godną śmierć... Czy to źle? Moim zdaniem nie.
    A w berecie nie chodzę. :)

  • 13 September 2011, 11:45

    ~R.A.K.u,
    nie wiesz o czym mówisz. Jaki moher. W tych czasach? :P

    ~yestem,
    sprostuję, bo nie wiem czy z tekstu wynika, w każdym razie:
    Moim zamiarem nie było tępienie religii.
    Nawet mi to przez myśl nie przemknęło. Bardziej zależało mi na takim zestawieniu:
    młodzi contra w podeszłym wieku.

    Zresztą:

    Babcia klęczy,
    mówi:
    Tak łatwiej umierać.

    Też tak myślę.

  • 13 September 2011, 11:36

    "trudno nie wierzyć w nic"
    Każdy czaruje nadzieję na przyszłość tak, jak potrafi.
    Jeżeli nie potrafi, ginie w chaosie bogów, świętości, idei, przesądów... nicości.
    By żyć dopuszczamy się bardziej, lub mniej nieszkodliwych wariactw. Czy to źle? Kto wie?...
    Pozdrawiam.

  • R.A.K.

    13 September 2011, 11:17

    Smutne, ale prawdą znaczone. Jednak ja, choć mój "moherowy" czas zbliża się nie ublaganie, to jednak takich zachowań dla siebie nie zwiastuję :) No chyba że do końca zdziwaczeję... wtedy kto wie :)
    Pozdrawiam :)