Może i barwne życie mieli Mistrzowie. Myślę nawet, że w jakiś sposób wyjątkowe. Ale nie lubię czegoś zamiast, czyli tylko podziwiać i na to tracić swoje. Kiedyś ktoś mi powiedział: "Wiesz, nie miałem łatwego życia, usłanego różami, ale nie zamieniłbym go na inne. Bo jest moje". I w tym widzę sedno. Wzbogacać swoje życie. :)
Mi sie ten wiersz podoba, aczkolwiek uważam, że życie mistrzów zazwyczaj jest barwne i nadaje się na panormy jak u Kossaka i Styki oraz piękne filmy: romanse, melodramaty, dramaty i nawe.t burleski
zatrzymało na dłużej niż chwilę, piękne jest życie, ale cóż znaczymy bez niego, którego jest wszystko i nic /Antarktyka jest tylko wyspą lodu, na Antarktydzie kiedyś znów zakwitnie życie/ pozdr.