***
i widzisz
tak długo nie wierzyłem w samotność
że kiedy przyszła
jak święty Tomasz
musiałem dotknąć śladów po człowieku
na jej nadgarstkach
scałować krew z każdego słowa
co skonało na wargach
objąć poorane bliznami ramiona
uklęknąć w ciszę
u jej zmarzniętych stóp
już noc u mnie - niemal tylko ja
więc podaj mi rękę
niech będzie krajobrazem
w pociągach bez widoku
biegnących ciemną rzeką
na perony naszych łez
(2018)
28 887 wyświetleń
275 tekstów
113 obserwujących