Stos
Ach, więc wróciłeś.
W zdumieniu zdążyłam
coś szepnąć, wyszedłeś
bez "pa".
Zniknąłeś jak wtedy,
przepadnij z kretesem!
Sprawdzałeś
czy tonę we łzach?
A ja sobie pływam.
Mówiłam - nie umiem?
To prawda, a jednak,
no cóż...
Opływam we wszystko
- mam koniak i wódkę,
nalewkę, piwo i rum.
Pocieszą mnie zawsze,
lód dźwięcznie gra w szklance,
przyjemnie
kołysze do snu
wspomnienia, problemy,
tęsknotę wariatkę,
a ból to zrzucamy pod stół.
Dziś listy od ciebie
tlą się na parkiecie,
a ja wróżę z kart
- lubią dym.
Śmierć widzę i ogień,
gdy linie na dłoni
zbiegają mi się
w wielkie nic.
Dodaj odpowiedź 4 May 2016, 09:20
0 bardzo mi się podoba
"
Śmierć widzę i ogień,
gdy linie na dłoni
zbiegają mi się
w wielkie nic."Świetny ...pozdrawiam Słonecznie :))
Odpowiedź 30 April 2016, 19:44
0 Ach te rozterki, dobrze opisane, a linie z dłoni prowadzą na spotkanie. ;)
Odpowiedź