Zadał jej tylko jedno bezceremonialne pytanie.
- Czy kiedykolwiek zdołam odnaleźć sposób,by pojąć twoje szaleństwo ?
-Postaraj się.Rozgość się w moim nie zrozumiałym odosobnieniu. Wybierz dowolny kieliszek wino białe,czerwone ? Usiądź nad dowolnym grobem moich wspomnień,z biblioteki wybierz jedną z zakurzonych ksiąg.Chodź zabiorę Cię do ciemnej,spustoszałej,pełnej pajęczyn i nicości komnaty. Rozgość się,popatrz ile tu luster,każde jest inne.W każdym zostało zamknięte inne odbicie anioła,lecz wszystkie pozornie są niemal identyczne. Wygodnie Ci ? Popijając stare wino,usiądź na dowolnym grobie,przed zniszczonym lustrem. A teraz proszę zamilcz. Nie będę nic mówiła,nie opowiem Ci nic. W koncie za starą,zjedzoną na wpół przez mole zasłoną,znajduje się pianino. Wczytaj się w księgę ona opowie Ci wszystko,co mam do przekazania. Zagram tylko dla Ciebie dowolny,melancholijny utwór na zniszczonym przed wojennym pianinie. Oddam się w pełni czarno-białym klawiszom, skończę,kiedy ty skończysz czytać. Skończy się wino,więc Cię pożegnam. Drzwi zamknę na cztery spusty,po czym kolejny raz ukryje się w moim świecie.
Po chwili namysłu rzuciła krótko.
-Witaj w moim szaleńczym śnie Kochanie.