Menu
Gildia Pióra na Patronite

mikroopowiadanie sześćdziesiąte pierwsze

Wielkie aglomeracje mają swoje plusy i minusy, ale myślał, że jego córka już nie spełnia kryteriów wiejskości, nawet tej w randze wsi gminnej, tak więc raczej nie mogłaby już pracować w tutejszym przedszkolu, bo po prostu tutaj nic nie wolno robić i nic nie wolno umieć, a i pochodzenie jej przecież nie spełnia kryteriów tutejszego CV, które zakłada, że nauczycielka przedszkolna musi być córką lub co najmniej bliską rodziną nauczycielki przedszkolnej, a i jeszcze trzeba umieć przed świętami i feriami przeziębić wszystkie dzieci, żeby mieć wolne jak niepisana tradycja i specyfika tutejszej nadzwyczajnej kasty nauczycielskiej nakazuje.

297 745 wyświetleń
4773 teksty
34 obserwujących
  • fyrfle

    21 March 2018, 09:26

    Dziękuję Wam serdecznie za czytanie i pozdrawiam serdecznie z pierwszego oficjalnego dnia wiosny na Podbeskidziu, tuż pod Skrzycznem, który jest bardzo dziwny : pada śnieg, płatki są hiper wielkie, a tam na południowym wschodzie świeci sobie słońce w najlepsze.

  • Malusia_035

    21 March 2018, 08:58

    Często czytam Twoje opowiadania po cichu Mirku ,robią wrażenie :)

    Pozdrawiam Wiosennie :)

  • 21 March 2018, 00:54

    Mocne.
    Dobranoc. :))