Menu
Gildia Pióra na Patronite

Opowieść drogi

fyrfle

fyrfle

To było bardzo dawno temu,ale nie aż tak dawno.Słońce już nie było Bogiem,ale Lech Wałęsa przestał już być prezydentem Polaków.Każdego dnia jeżdziliśmy autostradą A-4 na węzeł Prądy.Tam kontrolowaliśmy rutynowo kierowców i ich pojazdy.Jak na każdym węźle było tam ograniczenie prędkości do sześćdziesięciu kilometrów na godzinę.No to suszarka była cały czas w ruchu ze znakomitymi efektami dla budżetu najjaśniejszej.Slangowo nazywało się to RPP-Ręczny Pomiar Prędkości.

One stały nieco wyżej,na drodze krajowej łączącej polski Rzym ze stolicą polskiej piosenki.Dwie blondynki.W wieku około trzydziestu lat,o specyficznej urodzie.Ciała miały za to jak instruktorki fitness.Na przerwę jeździliśmy do baru przy wspomnianej trasie,kilkaset metrów od wyjazdu z autostrady.Zawsze,ale to zawsze się do nas uśmiechały i machały nam.My odwzajemnialiśmy powitanie.Oczywiście,pewnego dnia zapytaliśmy o cennik.Powiedziały nam,że jak dla nas pięćdziesiąt złotych,ale za wszystko na co mamy ochotę.Dla nas chciały by za darmo,lecz ich bułgarscy opiekunowie zabraniali darowizn.Mówiły,że mili jesteśmy i należy nam się gratisowe traktowanie.Mieszkały wraz ze swymi opiekunami w jednym z hoteli w mieście powiatowym.Faktycznie ci opiekunowie mieli zawsze na nie baczenie.Były takie przypadki,że kierowcy nie płacili za pracę naszych znajomych pań,często wykonywaną na kolanach i z ogromnym zaangażowaniem.Znajdowano ich potem nagich,przywiązanych do drzew przy wspomnianej trasie.Do ich ciał przytroczony był też plakat z opisem ich przewinienia.Owi bułgarscy aniołowie stróże nie omieszkali wysłać stosownych zdjęć do rodzin i szefów nieszczęśników do pracy.

Dziewczyny zawsze były ubrane w mini lub obcisłe body oraz w koszulkę czy stanik tylko.Kiedy budowano autostradę przy węźle powstało wiele dróg dojazdowych i przy nich w zagajniku czy dalej nieco w lesie panie za owe pięćdziesiąt czy sto złotych można było zaznać "uniesień".Jeden z naszych miał zwyczaj zajeżdżać tam i dokonywać kontroli drogowej.Pamiętam ten widok,jak on mówił:-Dzień dobry,kontrola drogowa.Nasza znajoma wstawała z kolan i uśmiechała się oblizując się jednocześnie.Delikwent z raju zstępował do piekieł.Biegł za auto wciągnąć spodnie,a raczej skakał niczym żabka w moim ogrodzie.Zaprawdę powiadam widok bezcenny.Podstawą do onych ablucji służbowych był znak zakazu ruchu ustawiony przy wjazdach do lasu pewnie na wniosek leśników.Płacili!Bez słowa sprzeciwu.W przypadku każdej kontroli zaklinali nas byśmy nie powiadamiali żony czy szefa.Nie powiadamialiśmy.

Pory roku mijały,a one były tam jak przydrożne kapliczki i krzyże.Powiedziały nam,że wysyłają pieniądze rodzinom w Kiszyniowie.Wierzyliśmy,bo poziom nędzy jaki w Mołdawii był i jest jest przerażający.Potem była taka akcja.Miałem służbę w aresztach i trafiło ich w mą opiekę aż siedemnaście.Było wesoło,ale to już inna opowieść.

EPILOG

Pewnego dnia spotkaliśmy się u znajomej na kawie i ciasteczku w gronie prawniczo-sprawiedliwościowym.Opowiadałem tę historyjkę.Na to znajoma pani prokurator powiedziała:-Wy faceci to macie dobrze.Jak ja bym chciała by tacy Mołdawianie stali przy tych drogach!Na mój pytający wzrok rzuciła:-Jak ja bym chciała żeby czasem po cięzkim dniu,kiedy jadę do domu taki muskularny facet zerżnął mnie by wszystko co złe ze mnie opadło.Z tego powstał wiersz-patrz fyrfl drogi.

297 598 wyświetleń
4773 teksty
34 obserwujących
  • WilceeQ`

    8 March 2012, 19:19

    A ode mnie, będzie zasłużone. Składnia jest tragiczna, interpunkcja również, do treści się nie przyczepię, bo dusza zaczęła wrzeszczeć po dwóch pierwszych akapitach...

  • Albert Jarus

    7 March 2012, 14:50

    Dałbym minusa, ale się jeszcze powstrzymam.
    Poza tym cześć Sheldonku widzę, że zadziałałaś więc się nie będę powtarzał.
    Nie mam pojęcia jak obrzydliwa musi być ta pani prokurator żeby chcieć się zerżnąć dal byle...
    Ja wychodzę z założenia:
    - po śmietnikach nie chodzę
    - za młody i piękny jestem żeby za to płacić

    I fakt historia nic nie wnosi, opisałbyś ją z większym humorem to chociaż byłaby fajna do poczytania.

  • Sheldonia

    7 March 2012, 14:09

    Usuń spacje przed znakami interpunkcyjnymi...
    Co do samej historii... Nie jest zła, ale za bardzo nic nie wnosi. Pozdrawiam.