Menu
Gildia Pióra na Patronite

mikroopowaidanie sto sześćdziesiąte trzecie

Te słynne pafawagowskie żółte składy z czasów późnego PRL, to one jeszcze jeżdżą tu, a zwłaszcza tam, ale jednak przede wszystkim tu, więc po raz kolejny w Katowicach wsiadł do takiego składy, tylko, ze przemalowanego na buraczkowo i udał się powrócił nim do krainy szczęścia, do najwspanialszej i najbardziej kochanej i kochającej kobiety we wszechświecie.

297 594 wyświetlenia
4773 teksty
34 obserwujących
Nikt jeszcze nie skomentował tego tekstu. Bądź pierwszy!