Menu
Gildia Pióra na Patronite

Wieczór we dwoje ...

IBELLA

IBELLA

Po tak wspaniałym dniu byłam w szampańskim nastroju, tylko żyć i być, jak mawia moja koleżanka. Czułam się jak dziecko, które wróciło z wakacji.

Ranek przywitał mnie deszczową pogodą, strasznie lało, po wczorajszym pięknym dniu, dziś była kapryśna pogoda.
Dzień minął bardzo szybko....śniadanie, obiad, kolacja.
Ogarnęłam trochę dom, włączyłam telewizor i chciałam poleniuchować. Ułożyłam się wygodnie na kanapie, otworzyłam paczkę ciastek i zaczęłam maraton filmowy.
Po półgodzinnym seansie usłyszałam dzwonek do drzwi, spojrzałam w judasza i ujrzałam wielką czarną parasolkę:

- Kto tam?
- Krystian. Może mnie wpuścisz. Strasznie leje.
- Oczywiście. Wejdź.
A myślałam, że ten dzień skończy się prozaicznie.
- Mam nadzieję, że nie przeszkadzam.
- Ty, nigdy ... Nudziłam się, ciągle pada. Napijesz się czegoś?
- Dżin z tonikiem.Żartowałem.
- Zapamiętam na przyszłość. To kawa czy herbata?
- Kawa.
- Dobrze, że przyszedłeś, bo czekała na mnie noc z paczką ciastek (pewnie niejedną) i trzema kiepskimi filmami.
- I ja nie miałem pomysłu na dzisiejszy wieczór, ale z ciastek chyba nie zrezygnujemy?
- No pewnie, że nie-Powiedziałam z uśmiechem.
- Jutro jadę do Wrocławia. Zabierzesz się ze mną?
- Raczej tak.
- O dziewiątej. A co oglądasz?
- „Dirty dancing” I część.
- Dobry film.
- Nie mów, że oglądałeś?
- Przecież wiesz, że lubię filmy, a ten jest niezły. To oglądamy? Widzę uśmiech, tylko się nie śmiej.
- W porządku. – Mimo szczerych chęci nie mogłam powstrzymać się od śmiechu. Po chwili wydukałam. – Przepraszam.
- A miałaś się nie śmiać. Pewnie się zastanawiasz czy zawsze oglądam babskie filmy. Otóż cię zaskoczę … to były stare czasy. – Krystian też nie mógł powstrzymać się od śmiechu. Więc najbliższe 5 minut upłynęło nam na chichotach.
-To może włączysz film. – Po chwili wtrącił Krystian.
- Ok. Koniec śmiechów. Oglądamy.
Usadowiłam się wygodnie na sofie obok Krystiana ... Więc czas na film. Od czasu do czasu spoglądaliśmy na siebie wymieniając uśmiechy, w połowie filmu nagle zapadła ciemność...
- Pójdę do kuchni po świece – powiedziałam.
- Dasz radę wstać.
- Tak.

Nagle straciłam równowagę i osunęłam się prosto w ramiona Krystiana. Moje usta lekko musnęły jego usta… dłonie dotknęły ramion Krystiana... jego ręce poczułam na biodrach, próbował uchronić mnie od upadku. W jednej chwili zapomniałam o smutku, poczułam ciepło, każdy szczegół jego ciała... silne ramiona, umięśniony brzuch... ciepły oddech...chciałam zostać w tych ramionach, tak bardzo potrzebowałam bliskości…zatopiłam się w myślach, niestety trzeba wracać do rzeczywistości.
Po chwili doszłam do siebie, próbowałam wstać, lecz znowu straciłam równowagę i pociągnęłam za sobą Krystiana upadliśmy na sofę, przez chwilę leżałam bez ruchu. Nasze ciała odnalazły się, tak naturalnie, mimowolnie. To była chwila, a czułam jakby wieczność była nam pisana. Te kilka sekund uświadomiło mi, ile straciłam w swoim życiu, ile pięknych chwil było przede mną. Nagle oprzytomniałam, dotarło do mnie, że ta chwila musi się skończyć, bo wiem co mogłoby się wydarzyć...

- Przepraszam niezdara ze mnie. - Wyszeptałam usiłując wstać.
- Przypuszczałem, że dziewczyny na mnie lecą ale nie wiedziałem, że dosłownie. – Krystian całą sytuację obrócił w żart. Pomógł mi wstać i oboje udaliśmy się do kuchni. Po omacku znalazłam świece, więc nagle ich blask rozświetlił mrok. W tym świetle Krystian wyglądał jakoś inaczej, może ...
- To z dalszego oglądania nic nie będzie.
- Niestety, na razie chyba nie.
- Zostań może za chwile włączą prąd. - Powiedziałam z uśmiechem.
- Chyba przy tej pogodzie, nie mamy na co liczyć. Zrobiłem się strasznie głodny. Może już pójdę...
- Wiesz, że boję się ciemności, zostań jeszcze chwilę. Co prawda nie mam nic dobrego do jedzenia, to może zrobię kanapki?
- Ok, ale pod warunkiem, że ci pomogę.
- To nasza pierwsza kolacja przy świecach, którą na dodatek musimy przyrządzić też przy ich blasku. – Powiedziałam ze śmiechem.
- Pierwsza i od razu jaka wykwintna. – Skomentował to żartem Krystian.
- Więc kanapki.

* Fikcyjne zdarzenia.

22 474 wyświetlenia
169 tekstów
170 obserwujących
  • motylek96

    31 January 2011, 17:56

    Fajowskie Kaju.Ale czy fikcyjne....tak realnie napisane;)))

    Pozdrowionka

  • Seneka 18

    28 January 2011, 10:04

    Oj masz wyobraźnię...masz, masz...:).Prześwietne opowiadanko...Super.