ONA

Kochasz życie...
A wystarczyło kilka złych słów. Kilka zbędnych zdań, wypowiedzianych w nieodpowiednim momencie.
Wszystko się zmienia.
Całe Twoje szczęście i beztroska znika. Wszystko nagle zalewa się łzami i coś ukrywa dobre strony życia.
Trudno w to uwierzyć. Nie chcesz w to wierzyć. Ale tak się stało.
Nagle tracisz powietrze w płucach. Kręci ci się w głowie. Nie czujesz gruntu pod stopami. Wpadasz w głęboki dół i nie wiesz, nie potrafisz, nie chcesz[!] z niego wyjść. Zamykasz się i udajesz, że nie słyszysz wołania innych. Odrzucasz pomoc, nie przyjmujesz rad... Lejesz łzy.
Dlaczego? Czemu teraz? Dlaczego ja? Czy można było tego uniknąć? Te pytania nie dają Ci spokoju. Tylko złe myśli krążą po głowie. Każdą inną odpychasz.
Powoli poddajesz się. Czujesz, że nie zwyciężysz w tej „walce”. Nie masz siły, chęci, motywacji... Wszystko się ulotniło.
Chcesz to skończyć. Myślisz, że tak będzie lżej. Lepiej. Przestaniesz czuć ból. Nękające cie wspomnienia znikną. Skończą się dni pełne wylanych łez i cierpienia. Kończąc swoje życie, chcesz rozpocząć nowe.
Stop! Wreszcie pojawia się ktoś kto chce pomóc ci oddychać. Resztkami sił chwytasz wyciągniętą do ciebie dłoń i podnosisz się. Powoli. Już zapomniałeś jak się chodzi.
Ale co teraz? Chcesz zapomnieć? Wymazać przeszłość, żyć teraźniejszością i marzyć o przyszłości? W głowie wciąż plątają się pytania : Jak? Uda się?
Zamknąłeś na chwilę oczy. Pomyślałeś, że gdy to zrobisz wszystko będzie dobrze! Musi się udać! Nie możesz się zawieść, nie chcesz! Nareszcie zauważyłeś, że wszystko co robiłeś to jeden wielki obłęd. Zdałeś sobie sprawę, że życie nie zawsze jest takie piękne. Trzeba żyć chwilą i cieszyć się z tego co mamy, bo w każdej chwili wszystko może zniknąć. A byłeś tak blisko tego, by z tym skończyć. Mogłeś popełnić największy błąd w swoim życiu, a jednak...

Pamiętaj, że życie masz tylko jedno, a ono nie zawsze musi być piękne.