Menu
Gildia Pióra na Patronite

mikroopowaidanie czterdzieste

Pan Gerwazy skończył 65 lat i pani Filomena ukończyła emerytalne sześćdziesiąt lat, a więc oboje postanowili uczciwie - jak Bóg przykazał zakończyć swoje dyrektorowania, i pisać pamiętniki, w których opiszą te wszystkie ustawione przetargi, te wszystkie wzięte łapówki, tych wszystkich podwładnych, których doprowadzili do depresji, psychoz, nowotworów, poronień i na stryczek, czy tam zmusili do odkręcenia kurków z gazem oraz oczywiście o tych śmieciach petentach, z których kpili, którym drwili w oczy, którym niszczyli marzenia i dorobek życia, bo warto to opisać przecież, bo zabawa była przednia, bo prawo to ich rodzina, znajomi i kolesiostwo.

297 722 wyświetlenia
4773 teksty
34 obserwujących
Nikt jeszcze nie skomentował tego tekstu. Bądź pierwszy!