Menu
Gildia Pióra na Patronite
piórem2

piórem2

https://www.youtube.com/watch?v=6pFw6rprqH8
Des dudniła palcem po szybie jakby kogoś wypatrywała. Myślała o tym co mówil jej Lost niby nie do niej ale mówił. Czuła wciąż jego rękę na plecach, bo gdy wsiadała do auta dotknął jej i szepnął do ucha:
- Uważaj na siebie.
Uważała teraz bardzo, to też chodziła rozkojarzona, myliła cukier puder z mąką. Katastofa kulinarna była niczym przy lawinie myśli, obrazów, które układała w swojej głowie. Lubiła planować i to ze szczegółami.
Tych detali trzymała się kurczowo bo one stanowią zawsze zagubione części układanki. Nic nie gubiła trzymała w specjalnej szufladzie by potem pozłocić i puścić jak drogocenny pył. A czarodziejką była, choć mało kto o tym wiedział. Podrzucała ludziom zapakowane myśli, podarki miłości. Usuwała się a potem przyglądała.
cdn
/R.Th./

140 474 wyświetlenia
1595 tekstów
12 obserwujących
Nikt jeszcze nie skomentował tego tekstu. Bądź pierwszy!