Menu
Gildia Pióra na Patronite

Przyjaciółki

Venice

Venice

-Nie rozumiem!- powiedział Łukasz patrząc na swoją młodszą siostrę.- Czy ty zawsze musisz robić mi na złość? Co ja ci zrobiłem?

Kasia udała, że tego nie słyszy i jak gdyby nigdy nic czytała dalej "Harry'ego Pottera".

-Masz iść na dół i przeprosić moją dziewczynę.

Prychnęła i mruknęła coś pod nosem.

-Kaśka! Opiekuję się tobą jak mogę, robię wszystko, by niczego ci nie brakowało, staram się zastąpić ci rodziców, a ty co? Ciągle tylko się obrażasz i na dodatek poniżasz moich znajomych. Monika nie zasłużyła sobie na takie traktowanie. Idź i ją przeproś.

Dziewczynka obrzuciła go nienawistnym spojrzeniem i odpowiedziała spokojnie:

-O nic cię nie proszę. Nie musisz się mną zajmować.

-Co ty bredzisz? A kto się tobą zajmie? Masz tylko 10 lat, a ja jestem twoją jedyną rodziną!

-To nie znaczy, że mam robić co mi każesz. Nie lubię tej twojej Moniki i nie zamierzam jej przepraszać.

Łukasz westchnął i usiadł na brzegu łóżka. "Co robić?"- myślał. Od śmierci rodziców to on- 23 letnie chłopak musiał się zająć swoją małą siostrą. I robił to najlepiej jak potrafił. Tylko, że ona wszystko utrudniała. Obwiniała go za całe zło tego świata, a jego dziewczynę traktowała jak wroga. Teraz zrobiła to po raz kolejny. Tak nawrzeszczała na przerażoną Monikę, że ta zalała się łzami. Łukasz bezskutecznie próbował przekonać siostrę, żeby ją przeprosiła.

-Dlaczego jej nie lubisz?- spytał starając sie opanować.

-Bo ona...- Kasia spojrzała mu prosto w oczy- Ona nie ma prawa mi jej zastępować!

-Zastępować?- Łukasz zrobił zdziwioną minę.- Kogo?

-JAK TO?!- dziewczyna zerwała się z miejsca i zaczęła na niego krzyczeć tak, by płacząca na dole Monika mogła to usłyszeć.-Mamę! Ona chce zastąpić mi mamę! Myślisz, że jestem głupim bachorem?! Nie widzisz tego?! Przecież kiedy się pobierzecie, to ona tu zamieszka! W naszym domu! I kim ona dla mnie będzie?! No jak myślisz?! Ja jej nie chcę. Ja już miałam mamę!- załkała i ukryła twarz w dłoniach.

Łukasz siedział kompletnie zbity z tropu. Kasia skuliła się obok łóżka i cicho płakała.

-Ja też za nimi tęsknie.- powiedział po dłuższej chwili milczenia.- Też mi ich brakuję.Bardzo...

Dziewczynka spojrzała na niego ukradkiem i szepnęła:

-Naprawdę?

-Oczywiście. Jak mogłaś myśleć, że jest inaczej?

-Ja myślałam...- powiedziała drżącym głosem.- że skoro umawiasz się z Moniką to, to... już nic innego cię nie obchodzi. Ani ja, ani rodzice... Że teraz liczy się tylko ona. I... i... kiedy ona tu zamieszka, to będzie próbować, żebym ja już o nich nie myślała... O mamie i tacie.

Łukasz już chciał coś odpowiedzieć, ale nie zdążył bo wtedy odezwała się Monika, która niespodziewanie weszła do pokoju i kucnęła tuż obok roztrzęsionej Kasi.

-Nigdy nie pozwoliłabym na to byś zapomniała o swoich rodzicach. Nigdy nie starałabym się ci kogokolwiek zastępować. Wszystko czego pragnę, to byśmy zostały przyjaciółkami.

Łukasz bał się, ze zaraz jego siostra znów wybuchnie, ale ona powoli opuściła dłonie i spojrzała na Monikę. Patrzyły na siebie przez dłuższą chwilę, aż w końcu Kasia powiedział cicho, tak żeby mogła ją usłyszeć tylko ona:

-Ja bardzo chcę...

-Tak?

-Chcę być twoją przyjaciółką.- po czym niespodziewanie rzuciła się jej na szyję.

2227 wyświetleń
25 tekstów
10 obserwujących
  • obito

    14 November 2010, 12:48

    Ładna historia...

  • czarna_owca

    10 August 2010, 23:11

    podoba mi się :)

  • mimimi

    10 August 2010, 21:21

    naprawdę piękne ;)