Menu
Gildia Pióra na Patronite
Jukja

Jukja

-Mamo,opowiedz mi jakąś fajną bajkę,ale nie Królewnie Śnieżce czy Kopciuszku.Chcę taką bajkę,która wydarzyła się naprawdę!

-Dobrze Kochanie,opowiem Ci bajkę jak najbardziej życiową.Opowiem Ci o pewnej dziewczynce,która miała bardzo ciężkie życie,pasuje Ci taka bajka Skarbie?
-Tak Mamusiu,pasuje.
-Dziewczynka ta urodziła się 30 lat temu.Mogłoby się wydawac,że ma wszystko-Kochająca rodzine,dom,ogródek,zwierzęta.Gdy miała 6 lat zmarł dla Niej ktos wążny-Jej dziadek.Przez dwa lata dochodziła do siebie,gdy dowiedziała się,ze zmarla Jej Babcia..Dla tak małej i kruchej dziewczynki,to było coś okropnego.Nie minęły kolejne dwa lata,gdy zmarł Jej wujek.Dziewczynka się załamała.Przestała sie usmiechać,straciła sens życia,stracila najważniejsze dla siebie osoby.Nikt nie zauważył,ze z dziewczynką dzieje sie cos złego.Ona udawała zadowoloną z życia,żeby nikt się Jej o nic nie czepiał.Gdy miała 12 lat Jej Tato,dla którego była najważniejsza na świecie,wyjeżdża do pracy za granica,aby poprawić byt swojej rodziny,aby Jego mała córeczka nie znała juz nigdy biedy z jaką przystało Jej do tej pory żyć.Jej i młodszemu bratu.Dla tej 12-latki to był cios zbyt mocny..Wyjechał ktoś przy kim czuła sie bezpiecznie..Jej matka popadła w alkoholizm.Piła zdala od wszystkich..mając 13 lat,miesiąc przed ślubem swojej siostry złamała noge.Przytyła okropnie..Wszyscy zaczeli Nią pomniatać..Tylko Jej rodzina i najbliżsi przyjaciele ją wspierali.Potem dziewczyna ta poszła do Liceum..Straciła trzy przyjaciółki,ale zyskała nowe,na których bardziej Jej zależało.Poznała pewnego chłopaka,który zmienił Jej życie o 180 stopni.Był dla Niej kims ważnym,ale Ona dla niego nie.Pomiatał Nią,gardził,obrażał..Ona się załamała.Chciała zmienic nawet szkołę.Wtedy pojawił się ktoś,kto Jej wyznał prawde-jest adoptowana.Zawalił sie Jej cały świat.Może teraz nie cierpiała by tak bardzo,może nie byłaby tak gruba.Jej biologiczni rodzice powiedzieli jak to sie stało,ze zostala adoptowana-gdy Jej Ojciec jechal z Matką do szpitala,bo zaczeła rodzić,mieli wypadek,uderzył w nich tir.W szpitalu powiedzieli,ze musieli ratować między życiem dziecka a matki,więc wybrali kobiete.Po 17 latach okazało sie jednak,ze ich córka żyje i postanowili ją odnaleźć.Tak tez od tamtej pory dziewczyna spędzała weekend u swoich prawdziwych rodziców.Byli Oni bogaci,mieli kilkanaście swoich firm w całej Europie.Podczas jednej z wizyt dziewczynka zapytała sie ich czy zafundowali by jej operację odsysania tłuszczu.Zgodzili się.Nastolatka stała się piękna,była zgrabna,miała kręcone włosy o jakich zawszę marzyła.Gdy po tej przemianie wrócila do szkoły nikt z klasy jej nie poznał,a chłopak,ktorego Ona tak bardzo kochała,powiedział Jej,ze Kochał ją jako tamtą gruba dziewczynę,teraz tez ją kocha,ale musi się przyzwyczaić do Jej nowej wersji.Ona dała mu czas.Po kilku miesiącach byli już razem i się bardzo kochali.Wiedzieli,że zostali stworzeni tylko dla siebie.Że dzięki jej biologicznym rodzicom wszystko zaczęło się układać.Skończyli Liceum,poszli na studia.Ona studiowała fotografie a On na AWF,byli w tym samym mieście,mieszkali razem,planowali ślub.Gdy mieli 22 lata pobrali się.Rok później Ona oznajmiła mu,ze jest w ciąży.Byli szczęśliwi-mieli siebie,a teraz urodzi im sie dziecko-to upragnione,o którym zawszę mówili,które zawsze pragneli miec w dowód swojej miłości.Gdy mieli 24 lata urodziła im się piekna,zdrowa córeczka.Była jeszcze słodsza niż myśleli,ze będzie.Wrócili do domu z Małym Aniołkiem.Wszystko szło idealnie.Po roku dostała telefon,ze Jej miłośc zginęła w wypadku,gdy wracał do domu.Zawalił się cały jej świat.Wszystko znikło.Przy życiu utrzymył ją ten Mały Aniołeczek-dowód ich miłość.Jakoś doszła do siebie,ale z Nikim juz się nie związała,a cały czas stara się,aby jej córeczka nie zapomniała o swoim tatusiu.
-Mamo a o kim jest ta bajka?
-Kochanie..Ta bajka...Powiem Ci jak troszkę podrośniesz,dobrze?
-Dobrze.Mamo,mogę się o coś zapytac?
-tak Skarbie,pytaj.
-Czy ten Pan,który zginął w wypaku kochał swoją córeczkę?
-Tak,kochał ją najbardziej na świecie i gdyby żył pewnie by Ci to teraz sam powiedział.
-Mamo,dziękuję,ze jesteś.Że mnie kochasz.A kiedy tata wróci z pracy?
-Nie wiem.Kiedyś my go tam odwiedzimy,w innym czasie,ale w koncu będziemy wszyscy,całą rodziną razem.A teraz gaszę świało i śpij smacznie Kochanie:*
Gasząc światło spojrzała na Swojego Małego Aniołka.Na ANiołka tak podobnego do jej wielkiej miłości....

4956 wyświetleń
43 teksty
2 obserwujących
  • Jukja

    16 March 2011, 18:02

    Do części,gdy dziewczyna dowiaduje się,ze jest adoptowana,to historia jest prawdziwa(to moja część życia)..reszta jest bajką..

  • Seneka 18

    16 March 2011, 09:29

    Ciekaw jestem czy to prawdziwa historia...czy tylko bajka???.

  • bluefreesias

    14 March 2011, 20:09

    Piękne, na prawdę;))

  • Jukja

    14 March 2011, 14:20

    przepraszam,już poprawiłam błąd.Dziękuję za uwagę.

  • Irracja

    14 March 2011, 13:18

    ... zmienił Jej życie o 360 stopni... czyli nic nie zmienił...