Menu
Gildia Pióra na Patronite

mikroopowiadanie dwieście drugie

Jernej Purkrabczic szedł drogą i zobaczył ją leżącą upadłą nad nurtem rzeki górskiej, więc podniósł ją, a ona oddała mu się miłością dozgonną i szesnaściorgiem dzieci, z których tylko czworo było listonosza. Ot taka dodatkowa przyjemność od losu, skończona radością macierzyństwa. Tajemnicę tą chowała głęboko w sobie, gdzieś między Bogiem, a prawdą.

297 721 wyświetleń
4773 teksty
34 obserwujących
Nikt jeszcze nie skomentował tego tekstu. Bądź pierwszy!