Menu
Gildia Pióra na Patronite

TRANSATLANTYK

fyrfle

fyrfle

Gdyby to było w teatrze, to chyba dekoracja sceny musiała by być sinymi i zielonymi falami Bałtyku naszego kochanego, bo błękitnym morzem, a tym bardziej lazurowym, to ono nie jest, a w tym morzu super szybki pociąg trans kontynentalny, który napędzany jest wodą i jedzie po wodzie, którego konstruktorem jest eks premier rządu polskiego Mateusz Morawiecki, a akcja scenki toczy się w salonce tego pociągu, z elegancką sławojką oczywiście, a bohaterami jej są cztery osoby, a więc prezydent USA Donald Trump, premier nowego polskiego rządu Bronisław Komorowski, nowy polski prezydent Donald Tusk i znany dysydencki poeta i prozaik Mirosław Kurowski, który zaproszony jest do salonki jak przedstawiciel społeczeństwa polskiego, a w salonce odbywa się właśnie podpisanie listu intencyjnego w sprawie produkcji wodnego ekspresu w samolotowych zakładach Sikorski w USA, więc pierwszy głos zabiera Donald Trump. Chce sprawić Polakom radość i przemówić po polsku.

- Drozi kochane Polaczi, Amerika was kocha...
- No już to widzę - szepcze Komorowski.
- Cicho Bronek, nie wkurzaj się, niech se popieprzy i wreszcie podpisze.
- Waszi przcz...przcz...ciestfie są genielni, więc wy być cudowne Polaki, Morawiecki my Ameryka kochać...
- Żesz kurna jak on kaleczy Mickiewicza poniża, niech go...
- Bronek, Bronek, kurcze naprawdę spokojnie proszę, bo kto nam te wodoloty wyprodukuje Kreciki w Skodzie, a wiesz, że to w sumie Niemcy?
- No to się módl, bo pójdę po strzelbę...
- My rrrazem tworz...tworzrzrz...wielka strategiczna przyjażń i poć...poć...ggggg, do przrzrzysz...łoooo....sc.
- No nie, no nie, kurcze dość kaleczenia i kalectwa, Donald rudzielcu, wypierniczaj z naszego pociągu, won! Sami sobie tego ścigacza zbudujemy, choćbyśmy mieli rozebrać wszystkie maluchy i Fiaty 125, a ty nie będziesz kaleczył polskości.
- Jezu Bronek, Mato Boska, nas już nie ma , B-52 już lecą!
- Spierniczaj dziadu!

Trump był kompletnie zaskoczony całą sytuacją i nie wiedział jak się zachować. Na końcu scenki Komorowski wypycha Trumpa z mównicy intensywnie kopiąc go po tyłku. Tusk tymczasem klęka i modli się do Matki Boskiej Toruńskiej i w smartfonie wyszukuje numer konta Radia Maryja, a przedstawiciel narodu budzi się i szybko włącza lampkę nocną i notuje, bo dla takich snów pisarz kładzie się spać.

297 746 wyświetleń
4773 teksty
34 obserwujących
Nikt jeszcze nie skomentował tego tekstu. Bądź pierwszy!