Dziewczyna podbiegła do niego, zarzuciła mu ręce na plecy i mocno ścisnęła go za koszulę tuląc głowę do jego piersi. Czuł na sobie jej ciepły i nierówny oddech. Chwila trwała tak magicznie niczym wyrwana z zaczarowanej baśni, wszystko w koło nie istniało, liczyli się tylko oni, ta chwila gdy ona tak mocno trzymała go w swych ramionach, tuląc do jego piersi, chłonąc ten zapach perfum i napawając się obecnością ukochanego.
Ona podniosła głowę i spojrzała w górę a ich spojrzenia się złączyły. Jej oczy były mokre od łez. Wirowały w nich różne emocje, wszech ogarniające szczęście z powodu jego bliskości, tęsknota za nim... i ta pustka. Mimo, że jej spojrzenie było ciepłe i pełne miłości on dostrzegł w nim także cierpienie, potrafił to lepiej niż ktokolwiek inny... W końcu ona była jego miłością, jedyną dziewczyną w jego sercu - tą którą kocha. Dziewczyna patrząc w jego oczy zaczęła mówić zdławionym głosem: - Oh, tak bardzo mi było Ciebie brak... przepraszam... przepraszam za wszystko... Gdybym mogła teraz cofnąć czas ! Bez Ciebie przy mnie byłam taka.. samotna... brakowało mi Ciebie w każdej mojej czynności. Wszędzie... widziałam Twoją... twarz ! Tak bardzo tęskniłam, tak bardzo mi Ciebie brak...Liczysz się tylko Ty ! Przepraszam... Z każdym słowem jej głos był coraz cichszy i płakliwy. Chłopak w końcu się odezwał: - Byłabyś dla mnie w stanie rzucić wszystko i ruszyć we dwoje przed siebie, zostawiając wszystko za sobą ? Odetchnęła mocno i patrząc mu w oczy... - Taaaak - wyszeptała. - Kocham Cię głuptasku ! - odparł chłopak patrząc na nią. Przytulił ją mocno do siebie, trzymając dłonie na jej łopatkach przycisnął ją mocno do siebie. Dziewczyna przytuliła się do niego jeszcze mocniej, ściskając go z całych sił. Czuł na plecach jej paznokcie wbijające się w jego skórę. Przyciskając głowę do jego piersi zaczęła płakać na głos. Chłopak spojrzał w górę, na gwieździste niebo, a z jego oczu popłynęło kilka łez... łez radości. "Tak bardzo ją kocham" pomyślał.
1. niego, mu, go, jego, - rój zaimków (nie tylko w pierwszy zdaniu) 2. Za długie zdania: Chwila trwała tak magicznie niczym wyrwana z zaczarowanej baśni, wszystko w koło nie istniało, liczyli się tylko oni, ta chwila gdy ona tak mocno trzymała go w swych ramionach, tuląc do jego piersi, chłonąc ten zapach perfum i napawając się obecnością ukochanego.
3. Wielkie litery - to nie list. 4. Monstrum słowne: płakliwy. 5. Byłabyś dla mnie w stanie rzucić wszystko i ruszyć we dwoje przed siebie, zostawiając wszystko za sobą ? Byłabyś dla mnie w stanie rzucić wszystko = zostawiając wszystko za sobą 6. Źle stawiasz przecinki. 7. Miłość jest wtórna. Nie uniosłeś.