Menu
Gildia Pióra na Patronite

Co noc.

PanPromyk

PanPromyk

Kolejna martwa, ciemna noc. Kroczę po bruku duszy swej, zawieszonej wysoko gdzieś nad nieboskłonem. Droga wybrukowana szorstkim, zimnym kamieniem, wokół nieprzenikniona ciemność i tylko ja- ostatni bastion światła. Oświetlam ścieżkę pochodnią z własnych marzeń, niespełnionych obietnic, kłamstw, słów... Ogień oczyszcza. Jestem nagi, bezbronny, szukam czegoś, a może raczej kogoś? Nikt jednak na mój niemy krzyk nie odpowiada. Cisza, która zadaje ból. Cisza z której wyłaniają się miliony par oczu. Nieludzkich i zimnych spojrzeń. Drwiących, smutnych, niektóre jednak płoną, emanują ciepłem. Zamykam oczy, czuję żar pochodni na mej twarzy... Biegnę pośród szyderczych śmiechów, obcych mi twarzy, nieludzkich, pozbawionych wszelkiego wyrazu, zimnych.
Z góry lasy, rzeki, domy... Szara odtrącająca codzienność- to nie mój cel. Rozkładam czarne krucze skrzydła, wznoszę się powoli, ku przyciągającym świetle gwiazd, gasnę jednak, tracę siły. Jak kręgi na wodzie słabnę, aby w końcu przestać istnieć. Spadam z paraliżującą prędkością, lot mój wieczność trwa. Ciałem wstrząsa skurcz wypełniony nieludzkim bólem. Paniczny taniec ciała.. już mnie nie ma.
Kolejna noc, kolejna śmierć

6346 wyświetleń
102 teksty
3 obserwujących
  • Tygrys

    4 May 2014, 14:49

    jakby rachunek sumienia;-)" Kolejna noc, kolejna śmierć"

  • PanPromyk

    4 May 2014, 12:15

    Dziękuje. :)