Menu
Gildia Pióra na Patronite

Opowieść o "mikołajkach"

Asia wstała z buzią roześmiana wcześnie rano
na ten dzień od dawna czekała
wyskoczyła szybko z łóżka
zagląda do skarpety
a tam pusto
do buta i tam nic nie ma
mina jej zrzedła
ale jeszcze patrzy pod poduszkę
też nie ma jej wymarzonego prezentu
posmutniała

zapomniał o mnie Mikołaj
- pomyślała
mama ją przytuliła
pocieszała mówiąc
- że może nie zdążył w jedną noc
odwiedzić wszystkich dzieci
wtedy Asia zdała sobie sprawę
jak bardzo jest szczęśliwa
bo mamę i jej miłości
nie zastąpi żaden prezent mikołajkowy
nagle znów posmutniała
o Kasi z klasy pomyślała
która nie dość, że prezentu nie dostanie
to jeszcze rodziców nie ma
- pomyślała
sprawię jej radość
oddam swoje śniadanie

ubrała się
wychodząc do szkoły
włożyła rękę do kieszeni płaszcza
a tam
list do św.Mikołaja nie wysłany
mama się roześmiała
list zabrała obiecując go zaraz wysłać.

33 763 wyświetlenia
239 tekstów
82 obserwujących
  • annak

    9 December 2012, 23:24

    Agnieszko, Łukaszu dziękuję Wam za zatrzymanie się, przeczytanie i komentarze :) może i za krótko, ale zawarłam to co najważniejsze, że nie prezenty są najważniejsze lecz rodzina i miłość :)
    pozdrawiam serdecznie :)))))

  • misiek45

    7 December 2012, 21:42

    Anuś jakże dużo ciepła i miłości w tym opowiadaniu,wspaniałe przesłanie -pozdrawiam serdecznie na dobranoc:)

  • skrobek

    7 December 2012, 17:52

    Subtelne opowiadanie.
    Za szybko się skończyło...

    :-)