Menu
Gildia Pióra na Patronite

-44

A może jeszcze słów kilka, by wywołać z lasu wilka, by wywołać z czasu zew natury, zew kultury, że proszę, że dziękuje, bo przepraszam to nie, bo to słowo złe, prawie tak złe jak "kocham". Bo w "przepraszam", bo w "kocham" zaczyna się wojna, konflikt, geneza zmartwień i utrapień, ukatrupień. Więc jak pień być, głuchym, twardym, hardym jak modliszek, jak rosiczek słowo-żerny, słowa gorzkie, słowa słodkie, bo słone to są łzy, co zostawiają ślady na policzku, jak płozy, łzy jak pło-zy na śniegu, na twarzy białej, bladej jak śnieg, taki puchowy.

Dziś temperatura wynosi minus czterdzieści cztery.

12 242 wyświetlenia
135 tekstów
3 obserwujących
  • Monika M.

    21 July 2020, 18:24

    Jak moje kwiaty po majowych przymrozkach?

  • 21 July 2020, 12:22

    Pielęgnować je trzeba. :-) Może odbiją w górę i nabiorą kolorów jakby tak znów się nimi zainteresować?

  • Monika M.

    19 July 2020, 06:55

    Ach... to powinien być pomysł na... od dziś do na zawsze:)!
    Moje nie gniją. One z czasem przeważonym na drugą stronę tracą kolory, niekarmione tracą żywotność...

  • 19 July 2020, 00:40

    Pomysł na dziś:
    Zaniechać zaniechań.

    Przynajmniej przed samym/samą sobą nie odkładać myśli na później, bo zgniją.

  • Monika M.

    15 July 2020, 06:46

    Jeśli idziemy tą ścieżką, to najwięcej słów, myśli, pomysłów marnuje się w głowie. I niekoniecznie na etapie powstawania. Bywa, że nosimy je tam latami. I daleka dla nich droga do gardła, czy ust, czy... Zaniechania z różnych powodów...

  • 14 July 2020, 22:30

    Najgorsze są te, co zamarzają jeszcze w gardle.

  • Monika M.

    10 July 2020, 22:24

    Czasem bywa tak zimno, że słowa zamarzają na ustach... albo na palcach...
    Nawet w środku lata...