Haczyk w Twoich słowach. ;) Wiele wskazuje na to, że nie i gra na pozycji pomocnika w Górniku Zabrze. :) Tak, wiem, nie wierzysz w naukę, w rozum, w życie, w zasadzie wierzysz tylko w śmierć. Trudno z Tobą dyskutować.
Bożenko, zawsze czułem, że... jesteś nadzwyczajna. :))
Umierają komórki, ciało żyje nadal, aż do śmierci faktycznej (fizycznej). Można pokusić się o stwierdzenie, że po trochu umieramy od urodzenia, choć to przesada, ale w myśli napisałeś "umrzeć", a to co innego, niż "umierać". Wszystkie przykłady w związku z tym są nietrafione. Całe życie walczymy ze śmiercią, ale nie umieramy. Impulsy elektryczne są zjawiskiem fizycznym, a pojęć określających zarówno życie, jak i śmierć jest co najmniej kilka. Tak się składa, że umieranie ciała wiąże się z opuszczeniem go przez ducha (dla wierzących), a dla niektórych z ostateczną śmiercią. To, co poza tym możemy sobie tylko wyobrażać, odgadywać, wierzyć, lub pleść na ten temat kompletne bzdury, może ktoś głodny chwyci haczyk... A ponieważ lubisz czytać, to poczytaj sobie o nieśmiertelności udowodnionej naukowo u Turritopsis nutricula.
bywam - ciało umiera z każdą sekundą, permanentnie od kiedy plemnik dotarł do komórki jajowej, dlatego, że nie jest w stanie żyć, jedynym celem ciała jest umrzeć śmierć jest przy tobie od zawsze: 1. matka pijąca alkohol lub paląca papierosy itd. w ciąży 2. przepracowująca się w ciąży 3. sam poród to dla noworodka przepłynięcie styksu 4. zwyrodniali lub nie dość wystarczający rodzice, choroby, agresja 5. okres dojrzewania, doświadczenia inicjacyjne (alkohol, narkotyki, niebezpieczne sytuacje, bójki, ryzykowne zachowania, szybka jazda samochodem, motocyklem, uzależnienie od elektroniki i internetu ... itd.. itp..) 6. kryzysy, próby samobójcze, zdrady, niszczenie relacji czyli siebie 7. rodzicielstwo, wszystko raz jeszcze z innej perspektywy, 8. bycie dziadkami, raz jeszcze 9. starość, choroby, brak przyjaciół, samotność
wszędzie jest śmierć - jeśli dla ciebie jest ona tylko ciałem bez impulsów elektrycznych w prosektorium, to życie ogranicza się do fizycznej energii na chwilkę zamkniętej w "słoik" ciała