Menu
Gildia Pióra na Patronite

eyesOFsoul

Z tych różowych

Opowiadała różne historyjki. O tym, jak kot wlazł na drzewo i przybyła straż pożarna, bo jej ulubieniec nie mógł zeskoczyć. O tym, jak to sąsiadka ta od wójta, tego co się żenić będzie latem, zaszła w ciążę z kawalerem, który niedawno do Ameryki pojechał. O tym, jak na jednej z wycieczek szkolnych koleżanka zobaczyła przystojnego mężczyznę, który niósł w dłoni małe szczenię i zapytała właściciela z powagą, czy to suk jest czy suka? O tym...
Mówiła o rzeczach poważnych i tych, które przez długi czas wywoływały napady śmiechu. Godzinami mogła nawijać o ulubionej muzyce i zachwycającym krajobrazie z nad Tatr. Tylko o nim... O nim nie wspominała nawet słówkiem. Kiedy odszedł... - nigdy nie powiedziała, że umarł. - Kiedy odszedł zachowywała się, jakby był. Po prostu wyjechał w dłuższą delegację i niebawem wróci z bukietem słoneczników.

147 028 wyświetleń
1739 tekstów
256 obserwujących
  • LiaMort

    8 July 2010, 21:38

    piękne i zbyt prawdziwe..eh..:)

  • 8 July 2010, 20:01

    Dziękuję...

  • Seneka 18

    8 July 2010, 19:57

    Bardzo pięknie napisane...jestem pod wrażeniem...

  • 8 July 2010, 19:38

    Kocie... Jakim cudem podłączyłeś się do sieci? Masz domek na drzewie? ;]

    Krajgi - genialnie podsumowałaś moją myśl - dziękuję pięknie.

    Agusi pastelowy czy też nie - róż ;)) Acz ostatnio i ja go lubię :D