Może zabrzmi to dość groteskowo, ale wierzcie mi, z całą pewnością tak nie jest, że Gdy kobieta na głowe wchodzi to jakaś męka straszna, nawet waga sytuacji wydaje się być znikoma, jeśli priorytetem stanie się szczęście obojga. To wyzwolenie, w momencie kiedy jedni doprowadzają się do frustracji klasycznie, jak to w zwyczaju ludzie mają, a w tym jest naprawdę o wiele więcej radości. Przekonałem się choć nie wierzyłem w to tak, jak i wam może się to wydawać wątpliwe.
Rzekłbym, że ten kij ma dwa końce, ale nie powiem, mimo iż na głowę włazi mi taka jedna kobieta, ale ja nie jestem tym faktem sfrustrowany. Amatorom mocnych wrażeń, polecam.