Żona Lota nie zginęła przez to, że się obejrzała, lecz przez to, iż nie wykonała polecenia Bożego.
11 July 2016, 18:08
W związku z tym proszę o wypowiedzi tylko osoby wierzące. Innych proszę o szacunek i przemilczenie.
11 July 2016, 17:38
Może chodzi o to, taka refleksja z tej chwili, że Bóg wiedział, iż żona Lota nie jest taka, jaką ją "widział" zakochany Lot? Dlatego chociaż wiedział, iż bliżej jej do Sodomitów, być może czynem, być może tylko myślami, sercem, dał jej szansę przez wzgląd na jej męża? Miała szansę ocaleć przez wzgląd na wstawiennictwo, prośbę, serce Lota. Dostała szansę i sprawdzian jednocześnie? Poza tym, odwrócenie się, spoglądanie na coś, symbolizuje oddanie temu serca, przywiązanie. Może, to już trzeci podnoszony wątek, [...]
11 July 2016, 10:05
jedno z drugim było tylko ściśle powiązane
chyba w tym cały sens tej przypowieści
o naszych ludzkich wyborach
10 July 2016, 23:28
Nie musiała, bo każdy ma wybór.
Gdyby Bóg chciał ją zgładzić, podzieliła by los Sodomitów.
Zostali ostrzeżeni aby uciekli, przed zagładą Sodomy.
Co ją przeraziło? I co takiego zobaczyła, skoro podzieliła los przeklętego miasta.
Jej dwie córki przeżyły wraz z Lotem.Gdybym np. Cię ostrzegł, iż nie patrz w tę stronę, bo białe światło wybuchu oślepi Cię
popatrzyła byś?
------------------------
resztę mogłaś domyślić się i odczytać w komentarzach które tu były a które usunęłaś
nie warto u ciebie pisać, bo jesteś jakaś dziwna, z zachowania i rozumności
dodam że bardzo uproszczonej i nieraz błędnej10 July 2016, 23:01
Czyli nie wykonała polecenia Bożego. Miała się nie odwracać. Nie ważne jest patrzenie. Ważne jest posłuszeństwo.
10 July 2016, 22:57
nie odwracaj kota ogonem, bo nie o ogon tu idzie
zamieniła siew słup soli, właśnie dlatego że się obejrzała